wtorek, 30 lipca 2013

Rozdział 4

CZĘŚĆ 1

Wioska i spotkanie

Dziwny jest ten świat . Byliśmy już niedaleko Kumo - gakure , kiedy wyczułem trzy czakry z czego jedna była już na wyczerpaniu .
- Ai , mogła byś zostać tu na chwilę ? - Odwróciłem się w stronę Ai-chan . Dziewczyna zawsze szła o dwa kroki za mną , kiedy spytałem się dlaczego to robi ,  odowiedziała jako że jestem jej starszym oniisama  , ona musi zwracać się do mnie z szacunkiem i że u niej w wiosce tak właśnie wygląda szacunek dla starszej osoby ( N : brzmi to jak bym miał z 40 na karku , no ale cóż ,tak już jest w podrzędnych wioskach . ). Skierowałem się w stronę skąd dochodziły dźwięki odbywającej się walki .
- Hana enko - no jutsu ! - Jeden z atakujących wrogów posłał ogniste jutsu ( jak się okazało Jirayi ) , ostatkami siłami Jiraya uniknął spotkania z  techniką , jednak nie uniknął licznych shurikenąw nadlatujących w jego stronę . Drugi przeciwnik z dość licznymi ranami , z których obficie ciekła krew , ruszył w stronę sannina  . Moją uwagę przykuły stroje atakujących ninja . Obydwoje mieli na sobie płaszcze Akatsuki . Jak tak dalej pójdzie to Jiraja  może źle skończyć ,  jednak jeśli mu pomogę on mnie zobaczy i jest po mnie , co robić ?
~ Naruto pomóż mu , a potem usuń jego wspomnienia tą techniką ... - To nawet nie zły pomysł .
- Arigatou Kyuu. - Podziękowałem lisowi . Wolnym krokiem ruszyłem w stronę wciąż atakujących shinobi . - Ej , zostawcie starca , przecież widzicie że ledwo żyje . - Dopiero teraz zwróciłem ich uwagę .
- N ... naruto ... ale przecież ty ... nie żyjesz , byłem na twoim pogrzebie ... Jak ??? - Jiraya wpatrywał się teraz we mnie z szokiem wymalowanym na twarzy . Nic nie opowiedziałem . Nie miałem co od powiedzieć . 
        Wolnym krokiem ruszyłem z stronę dwóch członków Akatsuki , jak się okazało jednym z nich był Kisame , zaś jego partnerem   był sam Uchiha Itachi . 
- Wygląda na to że znowu się spotykamy Itachi .Czy wasza propozycja wciąż jest aktualna ? -  Spoglądam w oczy Itachiego , dostrzegam sharingan , czuję jak próbuje wciągnąć mnie do całkowicie innego świata , jednak to na mnie nie działa . Po tym jak '' odżyłem '' , wszystkie moje prawdziwe zdolności się ujawniły , jedną z nich jest moje prawdziwe Kekkei Genkai : Enmagan , które włącza się wtedy kiedy wyczuję że atakuje mnie inne Kekkei Gankai .( Enma - Diabeł / Hades po.Jap. Kekkei Genkai  uzuskane przez połączenie duszy jin i jang .)

POZIOM  I - Ognisty  wzrok                         POZIOM II - Ognista rozpacz



 POZIOM III - ? ( jeszcze  nie wiem jaki )
- Czyżbyś zmienił zdanie , i postanowił dołączyć do nas ? - Przygląda mi się badawczo , jednak ja nie czuję strachy , przeżyłem własną śmierć , to przeżyje też przeszywający wzrok Itachiego Uchihy .
- Naruto nie , nie rób tego , przecież oni cię zabiją . - Błaga Jiraya , jest nieświadomy że mnie praktycznie nie da się zabić . Po śmierci przez dwa dni byłem w piekle . Spotkałem tam , jak się okazało , mojego ojca  Minato Shi ( shi - śmierć po jap.od.Aut.) oraz Kushina Uzumaki-Shi , Minato władca piekieł oraz wszystkich diabelskich pomiotów na świecie , zaś Kushina jako pani podziemi prze prowadza zmarłych tam gdzie ich miejsce . Ciekawa rodzinka .
- Hahaha, ty nic nie rozumiesz , myślisz że mnie znasz ? Wiedz że się mylisz jesteś taki sam jak cała reszta tych śmieci z Konochy . Podobno znałeś mojego ojca , jednak nic o nim nie wiesz , nie wiedziałeś o nim nic. Wiesz że widziałem się z nim ? Rozmawiałem , z Kushiną tez rozmawiałem . Dowiedziałem się wielu ciekawych rzeczy jak np. tym że Kyuubi był kontrolowany podczas napadu na wioskę lub o że  Uchiha , Prawda Itach , albo raczej powinienem powiedzieć Tobi , co ? - Zwróciłem się znowu do Itachiego . Za członkami Akatsuki , z drzewa wyłonił się zamaskowany męszczyzna , wyszedł z drzewa i stanął koło Kisame oraz Itachiego .
- Jak zawsze zaskakujesz Naruto  . Gdzie twoja nowa towarzyszką ? Jinchuuriki , jak mniemam . Jeśli można wiedzieć , to ilu ogoniasty ?- No tak zapomniałem o Ais . Wyczuwam ją 10 metrów za mną , odwracam się bokiem , do przeciwników i wołam .
- Ais , wyłaś zza tego drzewa . - Zza sporego dęby wyłania się blondynka .
- Hi.







W czwartek pojawi się 5 rozdział , za błędy przepraszam . Pozdrawiam !!!










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz