A tu taki mały dodatek za to że czytacie moje wypociny . Pozdrawiam !!!
czwartek, 31 października 2013
HALLOWEEN !!!
Obiecuję że jutro wstawię nową notkę ( z ręką na sercu ) . Miłego Halloween życzę . ;)
A tu taki mały dodatek za to że czytacie moje wypociny . Pozdrawiam !!!
A tu taki mały dodatek za to że czytacie moje wypociny . Pozdrawiam !!!
piątek, 2 sierpnia 2013
Paring !!!
Co do par , to jeszcze nie wiem i chciałabym prosić o waszą radę :
- SakuNaru
- HinaNaru
- SasuNaru
- ItaNaru
Rozdział 6
Akatsuki i Walka
- Naruto -sama jesteśmy
na miejscu . - Tobi wykonał jakieś pieczęcie , dzięki którym kamienne drzwi się otworzyły . Weszliśmy do środka .
Szliśmy przez ciemny tunel , oświetlany był tylko pochodniami . Zerknąłem
na Ais , była skupiona i czujna , w sumie to się jej nie dziwie . Idziemy
prosto w paszcze lwa . Dwaj jinchuuriki w siedzibie Akatsuki , idziemy
jak by nigdy nic , nie wyrywamy się , nie próbują nas atakować , są zbyt
poruszeni tym co mówiłem do Jirayi , nie dziwię im się , w końcu brzmiało
to co najmniej dziwacznie no i do tego zachowanie Tobiego .
- Witamy w
Akatsuki Naruto - sama i Aisha - chan , czujcie się jak u siebie a i prawie
zapomniałem , lider chciał się z wami widzieć . Proszę za mną . - Znów
ruszyliśmy . Prowadził nas przez jedną z odnóży głównego korytarza , aż
dotarliśmy do jego końca , znajdowały się tam ogromne granatowe drzwi ,
weszliśmy przez nie . Na przeciwko wejścia stało duże masywne biurko , a za nim
siedział sam Pein , podniósł wzrok i utkwił go we mnie .
- Liderze Naruto - sama
chce do nas dołączyć i wraz z nim jego młodsza siostra Aisha . - Wskazał nas .
- A więc dobrze , za
dwie godziny odbędzie się wasza próba . . . - Już miałem powiedzieć że tylko ja
wezmę w niej udział ,kiedy ubiegł mnie Tobi .
- Naruto - sama
przyłączy się do nas pod warunkiem że Aisha - chan nie weźmie udziału w walce .
- Powiedział zamaskowany . Pein na chwilę się zamyślił .
- Dobrze ale pod
warunkiem Naruto że ją wyszkolisz . Tobi zaprowadź ich do swoich nowych pokoi.
- Wypowiedź przerwała mu Ais.
- Ja chce pokój koło
mojego oniisama . - Jak na taką małolatę to jest dość odważna , żeby stawiać
warunki samemu liderowi Akatsuki , ale to dobrze przy tylu facetach powinna
umieć pokazać że też ma coś do powiedzenia . Poczułem się dumny z Ais a ona
najwyraźniej to wyczytała z moich oczu ponieważ leciutko się za czerwieniła .
Pein znów na chwilę się zamyślił.
- Dobrze więc ,
niech tak będzie . - Zgodził się . Ruszyliśmy za Tobim , po pięciu minutach
drogi dotarliśmy do naszych pokoi mój był ostatni , zaś pokój Ais był na
przeciwko mojego .
- Oniisama , widzisz ,
widzisz mamy pokoje blisko siebie ,nie cieszysz się ? - Jej oczy , są takie podobne
do moich , jeszcze przed moją śmiercią , można w nich było znaleźć iskierki
szczęścia , w moich już ich nie ma . Zmieniłem się , już nie uśmiecham się tak
często jak kiedyś , ale może i to lepiej , przy najmniej mam pewność że nie
zostanę znowu oszukany tak jak wcześniej .
- Cieszę
się , naprawdę . No Ais idź pooglądać swój pokój . - Odwróciłem się i sam
ruszyłem w stronę wejścia do swojego . Otworzyłem drzwi , pokój nie jest
zbyt duży jednak jest dość przytulny , ściany są czarne , meble są koloru
krwistej czerwieni , łóżko znajduje się po lewej , zaś biurko po prawej stronie
pokoju , znalazłem też niedużą półkę z książkami . Widać że w urządzaniu pokoju
maczali palce Uchiha . Z zamyślenia wyrwała mnie wlatująca jak błyskawica Ais ,
skakała , cieszyła się z czegoś , krzyczała żebym z nią gdzieś poszedł . Wzięła
mnie za rękę i zaczęła ciągnąć w stronę wyjścia . Poszedłem za nią . Jak się
okazało ciągnęła mnie w stronę wejścia do swojego pokoju . Jej pokój był
troszeczkę mniejszy ale za to przytulne . Tu także widać rękę któregoś z
Uchih , pokój zachowany był w kolorach szarych , czerwonych , granatowych .
Małe biurko , łóżko szafa , jednak oprócz tego w jej pokoju zauważyłem także
małą toaletkę .
- Widzisz mam
nawet toaletkę , ładnie tu . O. . . o. . . oniisama ,
zostaniemy tu ? - Zaskoczyła mnie , nie wiedziałem co odpowiedzieć . W
jej oczach widziałem nadzieję . Nie mogłem jej zniszczyć i powiedzieć że prawdo
podobnie nie na długo . Pokiwałem więc tylko twierdząco głową .
Naszą rozmowę przerwał nam
Deidara .
- Ej wy , Lider kazał
was zaprowadzić na pole treningowe . Wiesz że masz walczyć z Uchihą
. Zapowiada się ciekawa walka . - Deidara prowadził nas ( Mnie i Ais ) w
stronę pola . Po pięciu minutach dotarliśmy na miejsce , byli wszyscy członkowie
. Siedzieli na trybunach ( tak trybunach , niedużych ale jednak ) . Mój wzrok
padł na Peina który w tum momencie rozmawiał z Itachim . Odwrócili się w naszą
stronę . Lekko skinąłem głową . Czas na walkę .
- Naruto zmierzysz się z
Itachim ...
C.D.N
czwartek, 1 sierpnia 2013
Rozdział 5
Ostatnie pożegnanie i nowi członkowie
- To Aischa , Ais-chan
to Uchiha Itachi oraz Kisame Hoshigaki , obydwoje są członkami organizacji
Akatsuki . Ais , co myślisz o dołączeniu do tej organizacji ? - Może nie
powinienem obarczać 10 latki taką trudna decyzją . No ale cóż ona musi wyrobić
sobie własne zdanie na różne tematy .
- Ale Naruto - sama ,
przecież to są przestępcy .- Dziwiła się Ais , no cóż nie dziwie się jej , sam
nie jestem 100 procentowo pewien tej decyzji . Przez jej twarz przelatywało
wiele uczuć , od szoku po niepewność, w końcu po 2 minutach wyczekiwania
na odpowiedź , postanowiłem sam zadecydować .
- Aischa , to są
zbiedzy tacy jak my . Jednak jeżeli nie chcesz , to odmówimy im . - Mała
jeszcze chwilę się zastanawiała .
- Hai , jeżeli mój
oniisama chce dołączyć od tej organizacji , to ja też chcę . - Postanowiła .
Jej wzrok był pewny . Dopiero teraz dotarło do mnie że ona zrobi dla mnie
wszystko , a takimi ludźmi warto się otaczać .
Odwróciłem się już
całkowicie do członków Akatsuki i od powiedziałem .
- Dobrze więc ,
postanowione . Odpowiedź na waszą propozycję brzmi hai . Zgadzamy
się , jednak pod warunkiem że Ais-chan także dołączy jako nowy
członek . - Patrzyłem na Tobiego , przez jego głupią maskę , nic nie dało
się wyczytać .
- Hai , jednak Naruto ,
jeżeli chcesz dołączyć to musisz pokonać jednego z naszych członków w
walce na śmierć i życie . - Wiedziałem o tym , przy wcześniejszym spotkaniu z
Itachi , spotkałem go jeszcze przed tym incydentem z moją śmiercią , podczas
jednej z misji . Opowiedział mi jak przebiega dołączanie do tej bezwzględnej
organizacji . Przytaknąłem .
- Zostawcie Jiraye mnie
, zajmę się nim . - Swoje kroki skierowałem w stronę klękającego sannina
. Jiraya miał liczne płytkie cięcia , jednak było też sporo głębszych jak
np. rana przecinająca jego pierś na skos . - Nieźle cię poturbowali
Jiraya , wiesz , zastanawiam się czy nie wykończyć cię tu i teraz ,
jednak puki co powstrzymam się od tych chęci . Możesz mi się jeszcze przydać .
- Sannin podniósł głowę tak że można było widzieć jego twarz ,
przewijały się przez nią różne emocje : smutek , dezorientacja , szczęście ,
nawet strach się pojawił .
- Czemu chcesz
dołączyć do tej głupiej organizacji ? Przecież kochasz Konoche , sam mówiłeś że
oddał byś za nią życie , co się takiego zmieniło ? Nie
rozumiem . - Zbliżyłem się do niego na odległość jednego kroku i uklęknąłem
.
- ZNAM
P R A W D Ę .... o ojcu , o matce i o was wszystkich . - Znów
aktywowałem Enmagana i spojrzałem prosto w oczy Jirayi . Widziałem
wszystko , wszystkie jego myśli , jego smutki , zmartwienia , jego przyszłość
jak i przeszłość , wszystkie punkty czakry , co jest za nim i przednim .
To właśnie jest pierwszy poziom mojego Kekkei Genkai : Enmagana . - Znam ciebie
lepiej niż ty sam , wiem co myślisz , co czujesz ,
WIDZĘ W S Z Y S T K O . Widzisz ja naprawdę
umarłem , jednak Kyuu mnie wyleczył jedną z najpotężniejszych technik jakie
istnieją . Kiedy balansowałem na krawędzi życia i śmierci , przez dwa dni
trafiłem do podziemi i zgadnij na kogo tam spotkałem . Mojego ojca i
matkę , wiesz że on tak naprawdę jest tam panem , zawsze był , na ziemi
był znany jako Minato Namikaze , sprowadził do piekła też
matkę , ale mniejsza z tym , podczas dwudniowej nieobecności spotkałem
moją drugą część ... - Dalszą wypowiedź przerwał mi Tobi .
- A
więc to prawda, przepowiednia o jin i jang . . to wszystko prawda
. Będę ci wierni Książę reszta Akatsuki również
.- Tobiukłoniłmi się . Wszyscy oprócz Uzumakiego byli zdziwieni zachowaniem
zawsze głupkowatego Tobiego , teraz poważni , w jego głosie było słychać
ogromny szacunek . Ja zaś nie zwróciłem na niego uwagi . Zabawne było
przyglądać się wciąż zmieniające się jak film , uczucia wielkiego sannina
Konohy . Ręką dotknąłem czoła Jirayi , lekkie złote światło pojawiło się
w miejscu dotykanym przeze mnie . Wymazałem mu ostatnie wydarzenia
z pamięci i uśpiłem go . Wstałem z klęczek i odwróciłem się w stronę
wciąż przyglądających mi się dwom członkom Akatsuki .
- Ays idziemy . Prowadźcie . - Zwróciłem się do Itachiegi oraz Kisame . Ostatni raz zwróciłem wzrok w stronę Jirayi - Żegnaj . . . - Znów wróciłem wzrokiem przed siebie . Tobi i reszta już przemieszała się po drzewach , tylko ja i Ais zostaliśmy w tyle . - Dobra ruszamy , Ais umiesz może poruszać się po drzewach ? - zapytałem się jej , ona jednak pokiwała tylko twierdząco głową . - No to ruszamy . -
Przemieszczaliśmy się już dość długi czas , widziałem że Ais zaczyna nierówno oddychać , nawet Itachi oraz Kisame po wyczerpującej walce ledwo co już biegli .
- Zróbmy postuj , za dwie godziny wyruszamy dalej w drogę .
**********************************************************************************
- Ays idziemy . Prowadźcie . - Zwróciłem się do Itachiegi oraz Kisame . Ostatni raz zwróciłem wzrok w stronę Jirayi - Żegnaj . . . - Znów wróciłem wzrokiem przed siebie . Tobi i reszta już przemieszała się po drzewach , tylko ja i Ais zostaliśmy w tyle . - Dobra ruszamy , Ais umiesz może poruszać się po drzewach ? - zapytałem się jej , ona jednak pokiwała tylko twierdząco głową . - No to ruszamy . -
Przemieszczaliśmy się już dość długi czas , widziałem że Ais zaczyna nierówno oddychać , nawet Itachi oraz Kisame po wyczerpującej walce ledwo co już biegli .
- Zróbmy postuj , za dwie godziny wyruszamy dalej w drogę .
**********************************************************************************
( 5 godzin później )
W końcu po 5 godzinach
dotarliśmy do miejsca w którym znajdowało się główne wejście do siedziby
najniebezpieczniejszej organizacji na świecie .
- Naruto - sama jesteśmy
na miejscu . - Tobi wykonał jakieś pieczęcie dzięki którym kamienne drzwi się
otworzyły . Weszliśmy do środka .
C.D.N.
No , notka się pojawiła , tak jak obiecałam ,
przez dwa tygodnie prawdo podobnie nie pojawi się żadna notka , ponieważ jadę (
w końcu ) na te wakacje . Trzymajcie kciuki za pogodę , jej !!! Za błędy
przepraszam , pozdrawiam .
wtorek, 30 lipca 2013
Rozdział 4
CZĘŚĆ 1
Wioska i spotkanie
Dziwny jest ten świat . Byliśmy już niedaleko Kumo - gakure
, kiedy wyczułem trzy czakry z czego jedna była już na wyczerpaniu .
- Ai , mogła byś zostać tu na chwilę ? - Odwróciłem się w
stronę Ai-chan . Dziewczyna zawsze szła o dwa kroki za mną , kiedy spytałem się
dlaczego to robi , odowiedziała jako że jestem jej starszym oniisama
, ona musi zwracać się do mnie z szacunkiem i że u niej w wiosce tak
właśnie wygląda szacunek dla starszej osoby ( N : brzmi to jak bym miał z 40 na
karku , no ale cóż ,tak już jest w podrzędnych wioskach . ).
Skierowałem się w stronę skąd dochodziły dźwięki odbywającej się walki .
- Hana enko - no jutsu ! - Jeden z atakujących wrogów
posłał ogniste jutsu ( jak się okazało Jirayi ) , ostatkami siłami Jiraya
uniknął spotkania z techniką , jednak nie uniknął licznych shurikenąw
nadlatujących w jego stronę . Drugi przeciwnik z dość licznymi ranami , z których
obficie ciekła krew , ruszył w stronę sannina . Moją uwagę przykuły
stroje atakujących ninja . Obydwoje mieli na sobie płaszcze Akatsuki . Jak
tak dalej pójdzie to Jiraja może źle skończyć , jednak jeśli mu
pomogę on mnie zobaczy i jest po mnie , co robić ?
~ Naruto pomóż mu , a potem usuń jego wspomnienia tą
techniką ... - To nawet nie zły pomysł .
- Arigatou Kyuu. - Podziękowałem lisowi . Wolnym krokiem
ruszyłem w stronę wciąż atakujących shinobi . - Ej , zostawcie starca ,
przecież widzicie że ledwo żyje . - Dopiero teraz zwróciłem ich uwagę .
- N ... naruto ... ale przecież ty ... nie żyjesz , byłem na
twoim pogrzebie ... Jak ??? - Jiraya wpatrywał się teraz we mnie z szokiem
wymalowanym na twarzy . Nic nie opowiedziałem . Nie miałem co od powiedzieć .
Wolnym krokiem
ruszyłem z stronę dwóch członków Akatsuki , jak się okazało jednym z nich był
Kisame , zaś jego partnerem był sam Uchiha Itachi .
- Wygląda na to że znowu się spotykamy Itachi .Czy wasza
propozycja wciąż jest aktualna ? - Spoglądam w oczy Itachiego ,
dostrzegam sharingan , czuję jak próbuje wciągnąć mnie do całkowicie
innego świata , jednak to na mnie nie działa . Po tym jak '' odżyłem '' ,
wszystkie moje prawdziwe zdolności się ujawniły , jedną z nich jest moje prawdziwe
Kekkei Genkai : Enmagan , które włącza się wtedy kiedy wyczuję że atakuje mnie
inne Kekkei Gankai .( Enma - Diabeł / Hades po.Jap. Kekkei Genkai uzuskane
przez połączenie duszy jin i jang .)
POZIOM
I - Ognisty wzrok
POZIOM II - Ognista
rozpacz
POZIOM III - ? ( jeszcze nie wiem jaki )
- Czyżbyś zmienił zdanie , i postanowił dołączyć do nas ? -
Przygląda mi się badawczo , jednak ja nie czuję strachy , przeżyłem własną
śmierć , to przeżyje też przeszywający wzrok Itachiego Uchihy .
- Naruto nie , nie rób tego , przecież oni cię zabiją . -
Błaga Jiraya , jest nieświadomy że mnie praktycznie nie da się zabić . Po
śmierci przez dwa dni byłem w piekle . Spotkałem tam , jak się okazało , mojego
ojca Minato Shi ( shi - śmierć po jap.od.Aut.) oraz Kushina Uzumaki-Shi ,
Minato władca piekieł oraz wszystkich diabelskich pomiotów na świecie , zaś
Kushina jako pani podziemi prze prowadza zmarłych tam gdzie ich miejsce .
Ciekawa rodzinka .
- Hahaha, ty nic nie rozumiesz , myślisz że mnie znasz ?
Wiedz że się mylisz jesteś taki sam jak cała reszta tych śmieci z Konochy .
Podobno znałeś mojego ojca , jednak nic o nim nie wiesz , nie wiedziałeś o nim
nic. Wiesz że widziałem się z nim ? Rozmawiałem , z Kushiną tez rozmawiałem
. Dowiedziałem się wielu ciekawych rzeczy jak np. tym że Kyuubi był
kontrolowany podczas napadu na wioskę lub o że Uchiha , Prawda Itach ,
albo raczej powinienem powiedzieć Tobi , co ? - Zwróciłem się znowu do
Itachiego . Za członkami Akatsuki , z drzewa wyłonił się zamaskowany męszczyzna
, wyszedł z drzewa i stanął koło Kisame oraz Itachiego .
- Jak zawsze zaskakujesz Naruto . Gdzie twoja nowa towarzyszką
? Jinchuuriki , jak mniemam . Jeśli można wiedzieć , to ilu ogoniasty ?- No tak
zapomniałem o Ais . Wyczuwam ją 10 metrów za mną , odwracam się bokiem , do
przeciwników i wołam .
- Ais , wyłaś zza tego drzewa . - Zza sporego dęby wyłania
się blondynka .
- Hi.
W czwartek pojawi się 5 rozdział , za błędy
przepraszam . Pozdrawiam !!!
piątek, 19 lipca 2013
Rozdział 3
Mam
siostrę !!!
Po obudzeniu się , poszedłem nad staw który znajdował
się niedaleko naszego obozu . Wykonałem poranne czynności i już
zacząłem się ubierać gdy nagle wyczułem obecność Aishy - chan . Obróciłem
się i mój wzrok skrzyżował się ze wzrokiem 10-io latki .
- O Ais -chan już nie śpisz ? - Mała pokiwała twierdząco
głową i szybko odwróciła wzrok w inną stronę . Dopiero teraz zauważyłem że
jaj twarz jest cała czerwona , ( ooo mała się zawstydziła . od Aut.)
a ja stercze w samych (mokrych ) bokserkach .
- Naruto - sama , nie było cię w obozie , więc postanowiłam
cię poszukać , iii tak trafiłam na ciebie tutaj . - Ais zaczęła się
tłumaczyć .
~ Naruto nie dręcz już jej , na boga ubierz się wreszcie ,
biedaczka za chwile zemdleje przez ciebie ~ oburzył się Kiuu
- Hai , hai już się ubieram , no ale futrzaku nie powiesz mi
chyba że to nie było zabawne , co ? hahaha . -
~ Tylko nie futrzaku ty deklu . Dla przyjaciół
Kurama a nie futrzak , ty gnomie mały . ~ Wydarł się lis , aż
mnie głowa rozbolała .Ocknąłem się .
- Naruto - sama , czy wszystko wyporządkuj , nie
odezwałeś się przez całe 5 minut , już myślałam że się na mnie za coś obraziłeś
. - Błąd włosa pomachała mi przed twarzą.
- Gomene za to , po prostu się zamyśliłem - Zacząłem się
ubierać , po ubraniu się , z powrotem odwróciłem się do Ais .
- Ais -chan ja idę spakować rzeczy a ty w tym czasie wskakuj
do wody bo za pół godziny wyruszamy . - Odwróciłem się na pięcie i skierowałem
swoje kroki w stronę obozu .
( Z perspektywy Aishi )
Zdjęłam
z siebie pobrudzone ubrania i wskoczyłam do ogromnego stawu. Woda jest taka
przyjemnie chłodna , ciekawe co teraz robi Naruto - sama , na pewno coś ważnego
.
- Ahhh
jakie to odprężające . - Zaczęłam pływać . Ciekawe czy Naruto - sama przygarnie
mnie , czy mogła bym zostać z nim jako jego przyjaciółka , a może nawet jako
młodszą ( przyszywaną ) siostrę . Siostra Naruto Namikaze - Uzumakiego , Aisha
Namikaze - Uzumaki , jak to łanie brzmi .
- Ais -
chan kończysz już ? Musimy za niedługo ruszać . -
- Hai ,
hai już kończę ! - Za długo rozmyślałam , muszę się pospieszyć . Szybko
umyłam się , po czym wyszłam z wody aby się ubrać . Na ziemi leżała podkoszulka
,dopiero teraz uzmysłowiłam sobie że Naruto -sama musiał zostawić ją
dla mnie . Jaki on jest wspaniały !!! Szybko ubrałam ją na siebie
, a później włożyłam moje przybrudzone krótkie szare spodenki oraz
założyłam już dość przenoszone buty , które kupiłam za pieniądze
zarobione na drobnych zleceniach ( ha .Nie napisze jakich , może w następnych
notkach wspomnę o jej wcześniejszym życiu .od Aut. ) Skierowałam się w stronę
obozu , po przejściu przez las , trafiłam na polanę na której się zatrzymaliśmy
. Naruto - sama siedział pod ogromnym drzewem .
- No
nareszcie , ale się gramoliłaś . Możemy ruszać ? -Nie mogłam wydać z siebie
żadnego dźwięku , Naruto - sama był teraz taki poważny , całkowicie inny od
wczorajszego Naruto - samy .
-
Sumimasen , Naruto -oniisama . . . - Co ja powiedziałam ,( jak tak dalej
pójdzie to ona naprawdę zejdzie przed wcześnie z tego świata , hahaha!!! .
od Aut.) a jak Naruto -sama się na mnie zezłości i odejdzie ,
zostawi mnie , znowu będę sama . - S ssumimasen Naruto - sama ja nie ...
nie tego powiedzieć !!!- Łzy zaczęły spływać mi po czerwonych ze wstydu
policzkach . Nagle poczułam dłoń Naruto - samy , na mojej głowie , podniosłam
wzrok na twarz Naruto - samy .
- Nic
się nie stało , naprawdę . Możesz mówić do mnie oniisama jeżeli chcesz .
. . ale w zamian ja też będę nazywał cię moją siostrzyczką , co ty na to ? -
-
Oniisama !!! Arigatou !!!- Przytuliłam go , oniisama jest taki ciepły ,
taki miły , i jest tylko mój . ( trąci tu trochę lekkim świrem ,
nie? od Aut. )
(Wracany do Naruto )
Rozdział
wyszedł krótki i marny , kolejny będzie dużo lepszy , obiecuję !!!
Pozdrawiam
!!!
czwartek, 18 lipca 2013
Ohayo minna !!!
Nowy rozdział będzie jutro ,miał być dzisiaj z okazji 1000 wejść ,ale ponieważ dzisiaj nie mam za bardzo czasu na dokończenie go ( wina mendokusai mamy , a nie moja (jej . . . pierwszy raz to nie z mojej winy się coś dzieje !!! )) obiecuję że nowa notka będzie jutro .
Chciałam się jeszcze zapytać czy zna ktoś może ciekawe blogi o Naru ( najlepiej jako zły / w Aka . / ucieka z wioski lub chce ją zniszczyć .) Proszę o nazwy danego boga .
Sumimasen i sayounara !!!!
piątek, 28 czerwca 2013
Rozdział 2
Spotkanie
2 tygodnie później
Po połączeniu mojej drugiej połówki i
wydostaniu się z trumny w raz z kiuubim
postanowiliśmy udać się do Kumo-gakure i tak przez 2 tygodnie podróży, dotarł do upragnionej wioski . Kiuubi obiecał
mi że po dotarciu zacznie mnie trenować i pomoże mi w okiełznaniu mojej
prawdziwej mocy .
- Kiuu dzisiaj jest koniec naszej podróży
, mam nadzieje że pamiętasz o złożonej mi obietnicy. - Oby pamiętał bo jeżeli
nie to będzie miał przerąbane. Podczas biegu wyczułem słabnącą ilość czakry
- Kiuu czujesz to ? - Zwróciłem się do
demona .
~ Tak , jest jakieś 10 metrów przed nami
. - Odparł . Przy spieszyłem więc swój bieg . Po 5 minutach dotarłem na miejsce
i ujrzałem małą nieprzytomną dziewczynkę leżącą pod drzewem . Ostrożnie
podszedłem do niej , ukląkłem , mój wzrok powędrował w stronę twarzyczki
dziewczynki , miała jasną cerę , nieduże usteczka , jej twarz okalały błąd włosy . Mój wzrok padł na jej niebieskie
oczy , które okazały się szeroko otwarte ze strachu , nagle usłyszałem
cieniutki , prawie niedosłyszalny głos wydobywające się z ust nieznajomej .
- Proszę , zabij mnie . - Byłem w szoku ,
jak taka mała może mówić takie rzeczy ? Jej niebieskie oczy błagalnie
wpatrywały się we mnie .
~ Młody wejść coś powiedz , bo jak tak
dalej pudzie to ta mała dostanie zawału w tak młodym wieku . - Głos Kiuubiego
ocucił mnie .
- Co ci się stało ? - Wiem , niezbyt inteligentne
pytanie ale w tym momencie nie wiedziałem jakie pytanie miałbym jej zadać .
Jednak odpowiedzi nie otrzymałem ponieważ niebiesko oka zemdlała . Postanowiłem
więc zatrzymać się i poczekać aż mała odzyska przytomność , rozłożyłem
więc namiot , wziąłem na ręce wciąż
nieprzytomną dziewczynkę i położyłem ją w namiocie . Dokładnie sprawdziłem czy
nie maj jakichś ran , miała jedną ale na
tyle poważną że beż szybkiej pomocy sanitarnej nie obeszło by się , na
szczęście w czasie pobytu w Konocha gakure , po kryjomu ćwiczyłem trochę
różnego rodzaju medic - jutsu , więc wiedziałem jak uleczyć jej dość poważną
ranię . Rana znajdowała się na lewym ramieniu , ramie było przebite czymś na
wylot , mała miała też silny krwotok i prawdo podobnie gdyby nie ja ,
wykrwawiła by się na śmierć . Po uleczeniu rany za bandażowałem jej rękę .
Dziewczynka wciąż nie wybudzając się spała w najlepsze , postanowiłem więc
zostawić ją w obozie a samemu zebrać jedzenie oraz trochę drewna na opał . Stworzyłem
więc klona któremu kazałem iść po coś do jedzenia a sam poszedłem po drewno .
Zebrawszy trochę drewna na opał skierowałem się w drogę powrotną do obozu , po
dotarciu do niego , rozpaliłem ognisko , nabiłem na specjalnie przygotowane
patyki ryby i zacząłem je piec . Po 10
minutach opiekania ryb usłyszałem dźwięk otwierania namioty , spojrzałem więc w
tamtą stronę i ujrzałem dość ładną blondyneczkę , dopiero teraz mogłem
dokładniej przyjrzeć się jej , miała ok 130 cm wzrostu , dość wątłe ciało ,
widać że dziewczyna od dłuższego czasu nie jadła , jej proste włosy sięgały do
pasa , mała miała potargane łachmany na sobie , nie posiadała butów .
- Cc-o tak pachnie - Zwróciła się do mnie
.
- Ryba , chcesz - Dziewczynka nieśmiało
pokiwała twierdząco głową . Podałem jej jedna rybę , ona złapała ją szybko w
obie ręce i zaczęła jeść , jadła tą rybę tak jakby ktoś miał ją jej zaraz
zabrać i już nie oddać . - Zwolnij bo jak tak dalej pójdzie to się nią
zadławisz - Mała zwróciła swój wzrok na
mnie , przez chwile przyglądała się mojej osobie .
- Czemu jesteś dla mnie miły ? - To
pytanie mnie zdziwiło i to bardzo .
- A czemu miałbym być dla ciebie nie
miły ? Przecież nic złego mi nie
zrobiłaś . - od powiedziałem na jej pytanie , dziewczynka znowu zabrała się za
jedzenie . Zapadła niezręczna cisza , więc postanowiłem ją przerwać . - Jak
masz na imię ? - Odłożyła swój posiłek na kolana i powiedziała .
- Ja nie mam imienia , Ludzie z wioski mówią
na mnie demon . - Czyżby jinchuuriki ?
- A z jakiej wioski jesteś ?
- Z Kumogakure . - Pewnie długoogoniasty
.
- Co byś powiedziała jak dałbym na imię
ci Aisha ? - Może jak by się zgodziła to została by ze mną .
Dziewczynka zamyśliła się .
- Dobrze ... -
- Naruto , Naruto Uzumaki-Namikaze -
- Dobrze Naruto -sama - Uśmiechnęła się ,
w końcu się uśmiechnęła , byłem zdziwiony nadanym przez nią przydomkiem .
- Aisha nie musisz mówić do mnie ''sama''
, po prostu Naruto . - Uśmiechnąłem się do niej .
- Ale Naruto - sama jest dla mnie ważny ,
i będę do niego tak mówić . - Blondynka się do mnie uśmiechnęła .
- Więc Aisha ile masz lat ? - Zapytałem
- Mam 10 lat , a ty ? - Jak na 10 lakę
była całkiem rozwinięta umysłowo , ale co ja się dziwie życie na ulicy uczy
dorosłości . Niestety .
- Ja mam 16 lat i jestem z Konoha . Aisha
Idę w stronę Kumo-gakure , idziesz ze mną ? - Zapytał się .
- Hai Naruto - sama . - Odparła z wigorem
.
- Aisha - chan dalej boli cię to ramię ?
- Zmartwiłem się .
-Iie , nie boli - W takim razie ulżyło mi
.
- Więc jutro wyruszamy , no a teraz idź
już spać bo jest już późno . Ja zostanę na straży . - Naruto usadowił się
wygodnie i przyglądał się wstającej i kierującej się w stronę namiotu Aishy .
~ Jutro ciężki dzień więc ty też
odpocznij Naruto , ja popilnuje obozu .
~ Kiuubi za proponował
- Dobra tylko obudź mnie jak by coś się
działo , dobrze ? - Zapytał się zmęczonym głosem Naruto .
~ Hai ,hai -
Mam nadzieje że ktoś to jeszcze czyta ,
przez to że dość dawno nie dodawałam żadnych notek , i za to sumimasen , dodaje długą notkę która mam
nadzieje że wam się spodoba .
czwartek, 20 czerwca 2013
Powrót !!!
Gomene za to że tak długo nie pisałam ale musiałam popoprawiać oceny ;) Jeżeli ktos to wogule czyta to chciałam was powiadomić że nowa notka pojawi się w sobote lub niedziele .
Pozdrawiam Sakuja -chan !!!!
piątek, 31 maja 2013
Rozdzial 1
POWRÓT
i PRAWDA
Dwa dni później :
Otworzyłem oczy i ujrzałem ... no nic , kompletna ciemność ,
ani jednego promienia słońca .
- Kuso *,
gdzie ja jestem ?
~
Jesteś w swojej trumnie , młody .
( Naruto przenosi się do środka swojej
duszy )
- Yyyyyyyyyy gdzie ? - Co ten futrzak do
mnie mówi ? Że niby ja w trumnie ? Jasne .
~
Tylko nie futrzak ty bachorze !!! Czy ty masz pojęcie jak ja się
namęczyłem tą głupią techniką wskrzeszenia ? Wiesz ile ja czakry zmarnowałem na
ciebie ? - Ojoj Kyuubi się wściekł !!! Nie dobrze !
- Oj Kyu
nie wrzeszcz tak , no dobra a tak w ogule to o co ci chodzi z tą
techniką wskrzeszenia ,
bo
nie bardzo rozumie ?
~
Normalnie baka * , byłeś
umierający , więc postanowiłem użyć techniki wskrzeszenia '' KUCHIYOSE : Edo Tensei
``( Kyu ją stworzył : Aut.) - Tłumaczył
- Acha ... dobra powoli sobie przypominam
... Walczyłem z Sasuke , i właśnie miałem użyć Rasengana gdy ktoś z tyłu mnie
zawołał i ja się odwróciłem ... później czułem kujący ból w Klatce piersiowej
... pamiętam jeszcze że wylądowałem w swoim umyśle , rozmawialiśmy i nagle
zauważyłem postać ...
~
Tak ta postać to ty , a raczej twoja druga strona , twoje jang. - Co ten
wyliniały lis mi tu opowiada ? Że niby moje co ? ~ Twoje jang , twoja druga strona duszy którą skrzętne
ukrywałeś przed wszystkimi , nawet przed sobą . - Kyu zwrócił swój wzrok w
punkt za moimi plecami , a na jego pysku zajaśniał cień uśmiechu . Odwróciłem się na pięcie i ujrzałem ...
siebie ... albo raczej kogoś kto
przypominał mnie miał czarne jak noc włosy , czarne oczy ale nie to było najdziwniejsze ,
za plecami tego shinobi znajdowały się
ogromne kruczo czarne skrzydła . Nagle czarnowłosy się odezwał .
- Bracie , znowu się spotykamy - Z jego
głosu jak i z jego postawy biła siła jak
i pewność siebie , był niesamowity . Jego wzrok w skupieniu przyglądał mi się . Byłem w szoku , chyba inaczej tego
nie da się nazwać , po prostu mnie wcięło . Z szokiem przyglądałem się mojej
drugiej połówce , złej połówce .
- Jak mnie nazwałeś ? - Wciąż oszołomiony
nie umiałem zadawać logicznych pytań .
- Bratem , moją drugą lepszą połówką ,
moim jin . - Tłumaczył spokojnie , pewnie gdybym zadał to pytanie Sasuke lub
Sakurze to by mnie wyśmiali , ale on nie . Stał spokojnie , nie krzyczał .
~ Naruto , pamiętasz złożoną mi obietnice
którą mi złożyłeś w zamian za to że cię wskrzesiłem ? - Zapytał Kyuubi .Dopiero
teraz przypomniałem sobie o obecności lisa , odwróciłem się z powrotem do niego
ale tak żeby jednym okiem móc zerkać na nieznajomego . Już otwierałem usta żeby
opowiedzieć na pytanie Kyuubiego gdy uprzedził mnie stojący niedaleko shinbi .
- On nie pamięta tego momętu , widocznie
był już tak blisko przepaści że jego mózg nie zdążył zbyt dobrze zarejestrować tego momentu
.- Demon zamyślił się na chwilę , a później opowiedział na zadane niemo
pytanie Uzumakiego .
~ A więc dobrze , wytłumaczę ci o co mi
chodzi . W zamian za to że cię wskrzesiłem zażądałem od ciebie jednego , a
mianowicie tego żebyś zjednoczył się z Nim - Tu jego wzrok padł na chwilę na
osobę stojącą za mną . Nic z tego nie rozumiałem . Kyuubi kontynuował . -
Podczas pieczętowania mnie w ciebie Yondaime Hokage - Minato Namikaze użył
jeszcze jednej dziwnej pieczęci której dowód masz na brzuchu , ta pieczęć miała
na celu oddzielenia obydwu twoich charakterów . Jin zostawił w tobie , zaś jang za pieczętował głęboko w twojej
pod świadomości . Postanowiłem więc ci
to uświadomić . Nie muszę chyba ci tłumaczyć tego że się na to zgodziłeś , a i
byłbym zapomniał , ty nie wiesz kto jest twoim ojcem , prawda ?- Dopytywał się Kyuubi .
- Ty znałeś mojego ojca ? -
~ Oczywiście że wiem , bo on w końcu mnie
w tobie zapieczętował . - Czy on chce mi powiedzieć że moim ojcem był Yondaime
Hokage ? ~ Tak dobrze myślisz Minato był twoim ojcem . - Ale jeżeli on był moim
ojcem to dlaczego zapieczętował we mnie Kyuubiego no Kitsune ?~ Uważał że
będziesz miał na tyle silną samo kontrolę i wolę , że będziesz mnie mógł
kontrolować . -
- Dość tego Kyuubi , wystarczy tej prawdy
jak na jeden dzień . - Odezwał się
czarnowłosy . Jego wzrok spoczął na mnie
- Choć Naruto połączmy się , nawet nie wiesz ile czasu na to czekałem . - Jang podszedł
do mnie , obrócił mnie przodem do siebie i ... przytulił , pierwszy raz coś
takiego czułem , czułem bijącą od niego pewność ale i miłość . Czułem to on był
mną a ja byłem nim , byłem tego pewien . usłyszałem jeszcze trzy ostatnie słowa
- W końcu jesteśmy jednym . - Później rozbłysły dwa światła , jedno jasne , zaś
drugie ciemne . Czułem szczęście , jakby
jedna część której zawsze mi brakowało wróciła na miejsce . W końcu byłem sobą
.
Wydaje mi się że notka wyszła całkiem nie źle , jednak jeżeli mieli byście jakieś pytania bądź
pretensje to piszcie je w komentarzach , Pozdrawiam Sakuja-chan !!!
sobota, 4 maja 2013
Prolog : Koniec
Gdzie ja jestem ? Co to za miejsce ? Czy ja nie żyje ...Zimno .. Ciemno...
- Naruto - basowy głos wyrwał mnie z zamyślenia , odowruciłem się i ujżałem ogromnego lisa o 9 ogonach .
- Kyuubi ? co ja tu robię ? - Pytania same wychodziły z moich ust , nie kontrolowałem ich .
- Hmmm ... zgaduje że umierasz .
- Rozumiem , ale dlaczego znalazłem się w swoim umyśle ? Czy nie powinienem ... no wiesz ... noooo iść w stronę światła czy coś takiego ? - Obserwując uważnie Lisa , zauważyłem że co chwile zerka w lewo . Zwróciłem swój wzrok w tą stronę i ujżałem siebie samego , tylko różnica była taka że drugi ja miał czarne skrzydła ,czarne oczy oraz miał zwykły czarny stój jaki najczęściej noszą ninja .
- Naruto poznaj swoją drugą stronę duszy , którą skrywałeś do małego - Kuubi zwrócił się do mnie .
Popatrzyłem się na niego nic nie rozumiejącym spojżeniem . - Znam jutsu które zwróci twoją dusze ciału i użyje go jeżeli obiecasz że przyjmiesz swoją drugą połówkę i nie będziesz spychał jej w jak najdalszy kąt twojego serca .Co do jutsu to obudzisz się dopiero po upływie 48 h . A więc do zobaczenia za dwa dni Naruto - ku .
I prolog ... no dobra pierwsza notka, i jak ??? nie mam doświadczenia więc błagam nie bijcie zbyt mocno ;) za błędy , powtórki itp. Jeżeli macie jakieś uwagi lub coś w tym stylu to piszcie w komentarzach . POZDRAWIAM !!! ~~ Sakuja-chan
poniedziałek, 8 kwietnia 2013
NAJLEPSZE blogi !!!
Naruto w Akatsuki :
- Zemsta Przyjaciół czyli Naruto i Sasuke przyjaciele na wieki – by Shadow Tenshi
- Naruto w AKATSUKI?!?! -Inna Historia Naruto
- naru-kyu-aka.blog.onet.pl by Kirashi
- nasz-maly-kitsune-w-akatsuki.blog.onet.pl by Mine
- naruto-in-akatsuki.blog.onet.pl by Mys7ic
- naruto-delia-akatsuki.blog.onet.pl by TobiMilobi
- http://powrot-naruto.blog.onet.pl/ by Villemo
- http://yaoi-opo-sasunaru.blog.onet.pl/2008/09/
Naruto - zły :
- naruto-the-demon-king.blog.onet.pl by Mefistofeles
- naruto-kyuubi-lord.blog.onet.pl by Shadow Tenshi
- naruto-powrot-po-latach.blog.onet.pl by Kita Yamakazi
- missing-team.blog.onet.pl by KaTi ( nie czytałam ale wydaje się ciekawy;))
- Zemsta Przyjaciół czyli Naruto i Sasuke przyjaciele na wieki – by Shadow Tenshi
- http://smierc-zycie-naruto.blog.onet.pl/
- http://naruto-school-in-konoha.blog.onet.pl/2010/02/
- http://nikushimi-no-umi.blog.onet.pl/
Naruto chory / umierający :
- wola-ognia.blog.onet.pl by Karoru
- http://naruto-powrot-po-latach.blog.onet.pl/ / http://marii-fiks.blogspot.com/( to jest to samo)
- naruto-fanfic.blog.onet.pl by 4th Hokage
- demonem-stac-sie-musze.blog.onet.pl by MiraSue
- http://nibs.blog.onet.pl/
- http://naruto-mystical-life-of-the-warrior.blog.onet.pl/
- http://naruto-milosc.blog.onet.pl/
- http://naruto-story-przeznaczenie.blogspot.com/
- http://historia-naruto-namikaze.blogspot.com/
- http://missing-team.blog.onet.pl/
- http://mistogun.blog.interia.pl/
- http://yaoi-itachi-naruto.blog.onet.pl/
NaruHina :
- love-story-naruto-hinata.blog.onet.pl by barbados89
- naruto-i-hinata-lovestory.blog.onet.pl by Naruto Namikaze
- life-naruto-and-hinata.blog.onet.pl by Aguś
- naruto-i-hinata-shinobi.blog.onet.pl by Gruszka
- life-naruto-hinata-love.blog.onet.pl by Fakiri
- we-are-dead.blog.onet.pl by Green_Miss
- solah.blog.onet.pl by jk
- naruhina-loveforever.blog.onet.pl by FireMan
- dark-whispers.blog.onet.pl by Ayoko
- naruhina-historia-pisana-na-nowo.blog.onet.pl by Patryczek
NaruSaku :
- naruto-life-and-love-story.blog.onet.pl by Wielki
- naruto-and-friends-live.blog.onet.pl by Madara
- http://naruto-zakazana.blogspot.com/p/zwiazki.html
SasuSaku :
- sakura-no-sasuke.blog.onet.pl by Ana
- mwz-naruto.blog.onet.pl by Kiyo
- sasusaku-high-school.blog.onet.pl by Sakura
- sasusaku-love-forever.blog.onet.pl by Sakura
- losy-sakury-i-sasuke.blog.onet.pl by Myszka
- nowy-czas-nowe-zycie-by-myszka.blog.onet.pl by Myszka
NaruSasu :
- http://sasuke-i-naruto-w-mroku-ciszy.blog.onet.pl/2010/05/06/rozdzial-pierwszy/
- http://naruto-sasuke-story-about-forbidden-love.blog.onet.pl/2011/05/26/nowosc/
O Akatsuki :
- akatsuki-forever.blog.onet.pl by Jukata
- akatsuki-lucy.blog.onet.pl by Lucy
Mam nadzieje że spodobają wam się te blogi , tak bardzo jak mi ;) Jeżeli kogoś uraziłam to gomenesai ( chyba tak to sie piesze )
czwartek, 4 kwietnia 2013
Witam :)
Na tym blogu będę opisywać życie Naruto .
Naruto podczas jednej misji zostanie zabiety ...
Orzyje ... Zmieni się ...
naleprze czy na gorsze ... nikt nie wie ...
Subskrybuj:
Posty (Atom)