czwartek, 31 października 2013

HALLOWEEN !!!

Obiecuję że jutro wstawię nową notkę ( z ręką na sercu ) . Miłego Halloween życzę . ;)
A tu taki mały dodatek za to że czytacie moje wypociny . Pozdrawiam !!!
 

piątek, 2 sierpnia 2013

Paring !!!

Co do par , to jeszcze nie wiem i chciałabym prosić o waszą  radę :
  1. SakuNaru
  2. HinaNaru
  3. SasuNaru
  4. ItaNaru
Piszcie odpowiedzi w komentarzach lub klikajcie w ankiecie , jeżeli wolicie żeby jeszcze ktoś inny był z naszym  Naru  , to piszcie .

Rozdział 6


Akatsuki i Walka


- Naruto -sama jesteśmy na miejscu . -  Tobi wykonał jakieś pieczęcie , dzięki którym kamienne drzwi się otworzyły . Weszliśmy do środka .
        Szliśmy przez ciemny tunel , oświetlany był tylko pochodniami .  Zerknąłem na Ais , była skupiona i czujna , w sumie to się jej nie dziwie . Idziemy prosto w paszcze lwa . Dwaj  jinchuuriki w siedzibie Akatsuki , idziemy jak by nigdy nic , nie wyrywamy się , nie próbują nas atakować , są zbyt poruszeni tym co mówiłem do Jirayi  , nie dziwię im się , w końcu brzmiało to co najmniej  dziwacznie no i do tego zachowanie Tobiego .
 - Witamy w Akatsuki Naruto - sama i Aisha - chan , czujcie się jak u siebie a i prawie zapomniałem , lider chciał się z wami widzieć . Proszę za mną . - Znów ruszyliśmy . Prowadził nas przez jedną z odnóży głównego korytarza , aż dotarliśmy do jego końca , znajdowały się tam ogromne granatowe drzwi , weszliśmy przez nie . Na przeciwko wejścia stało duże masywne biurko , a za nim siedział sam Pein , podniósł wzrok i utkwił go we mnie .
- Liderze Naruto - sama chce do nas dołączyć i wraz z nim jego młodsza siostra Aisha . - Wskazał nas .
- A więc dobrze , za dwie godziny odbędzie się wasza próba . . . - Już miałem powiedzieć że tylko ja wezmę w niej udział ,kiedy ubiegł mnie Tobi .
- Naruto - sama przyłączy się do nas pod warunkiem że Aisha - chan nie weźmie udziału w walce . - Powiedział zamaskowany . Pein na chwilę  się zamyślił .
- Dobrze ale pod warunkiem Naruto że ją wyszkolisz . Tobi zaprowadź ich do swoich nowych pokoi. - Wypowiedź przerwała mu Ais.
- Ja chce pokój koło mojego oniisama . - Jak na taką małolatę to jest dość odważna , żeby stawiać warunki samemu liderowi Akatsuki , ale to dobrze przy tylu facetach powinna umieć pokazać że też ma coś do powiedzenia . Poczułem się dumny z Ais a ona najwyraźniej to wyczytała z moich oczu ponieważ leciutko się za czerwieniła . Pein znów na chwilę się zamyślił.
- Dobrze więc  , niech tak będzie . - Zgodził się . Ruszyliśmy za Tobim , po pięciu minutach drogi dotarliśmy do naszych pokoi mój był ostatni , zaś pokój Ais był na przeciwko mojego .
- Oniisama , widzisz , widzisz mamy pokoje blisko siebie ,nie cieszysz się ? - Jej oczy , są takie podobne do moich , jeszcze przed moją śmiercią , można w nich było znaleźć iskierki szczęścia , w moich już ich nie ma . Zmieniłem się , już nie uśmiecham się tak często jak kiedyś , ale może i to lepiej , przy najmniej mam pewność że nie zostanę znowu oszukany tak jak wcześniej .
 - Cieszę się , naprawdę . No Ais idź pooglądać swój pokój . - Odwróciłem się i sam ruszyłem w stronę wejścia do swojego . Otworzyłem drzwi , pokój nie jest zbyt duży jednak jest dość przytulny , ściany są czarne , meble są koloru krwistej czerwieni , łóżko znajduje się po lewej , zaś biurko po prawej stronie pokoju , znalazłem też niedużą półkę z książkami . Widać że w urządzaniu pokoju maczali palce Uchiha . Z zamyślenia wyrwała mnie wlatująca jak błyskawica Ais , skakała , cieszyła się z czegoś , krzyczała żebym z nią gdzieś poszedł . Wzięła mnie za rękę i zaczęła ciągnąć w stronę wyjścia . Poszedłem za nią . Jak się okazało ciągnęła mnie w stronę wejścia do swojego pokoju . Jej pokój był troszeczkę mniejszy ale za to przytulne . Tu także widać rękę  któregoś z Uchih , pokój zachowany był w kolorach szarych , czerwonych , granatowych . Małe biurko , łóżko szafa , jednak oprócz tego w jej pokoju zauważyłem także małą toaletkę .
 - Widzisz mam nawet toaletkę , ładnie tu .  O. . . o. . . oniisama ,  zostaniemy tu ? - Zaskoczyła mnie , nie wiedziałem co odpowiedzieć . W jej oczach widziałem nadzieję . Nie mogłem jej zniszczyć i powiedzieć że prawdo podobnie nie na długo . Pokiwałem więc tylko twierdząco głową .
Naszą rozmowę przerwał nam Deidara .
- Ej wy , Lider kazał was zaprowadzić na pole treningowe . Wiesz że masz walczyć z Uchihą  . Zapowiada się ciekawa walka . - Deidara prowadził nas ( Mnie i Ais ) w stronę pola . Po pięciu minutach dotarliśmy na miejsce , byli wszyscy członkowie . Siedzieli na trybunach ( tak trybunach , niedużych ale jednak ) . Mój wzrok padł na Peina który w tum momencie rozmawiał z Itachim . Odwrócili się w naszą stronę . Lekko skinąłem głową . Czas na walkę .
- Naruto zmierzysz się z Itachim ...
C.D.N





No , coś tam jeszcze nabazgrałem . Jutro wyjazd , trzymajcie kciuki żeby było wi-fi , to może coś tam jeszcze nabazgram , za błędy przepraszam , pozdrawiam !!! 





czwartek, 1 sierpnia 2013

Rozdział 5


Ostatnie pożegnanie i nowi członkowie


- To Aischa , Ais-chan to Uchiha Itachi oraz Kisame Hoshigaki , obydwoje są członkami organizacji Akatsuki . Ais , co myślisz o dołączeniu do tej organizacji ? - Może nie powinienem obarczać 10 latki taką trudna decyzją . No ale cóż ona musi wyrobić sobie własne zdanie na różne tematy .
- Ale Naruto - sama , przecież to są przestępcy .- Dziwiła się Ais , no cóż nie dziwie się jej , sam nie jestem 100 procentowo pewien tej decyzji . Przez jej twarz przelatywało wiele uczuć , od szoku po niepewność, w końcu po 2 minutach wyczekiwania na odpowiedź , postanowiłem sam zadecydować .
-  Aischa , to są zbiedzy tacy jak my . Jednak jeżeli nie chcesz , to odmówimy  im . - Mała jeszcze chwilę się zastanawiała .
- Hai , jeżeli mój oniisama chce dołączyć od tej organizacji , to ja też chcę . - Postanowiła . Jej wzrok był pewny . Dopiero teraz dotarło do mnie że ona zrobi dla mnie wszystko , a takimi ludźmi warto się otaczać .
 Odwróciłem się już całkowicie do członków Akatsuki i od powiedziałem .
- Dobrze więc , postanowione .  Odpowiedź na waszą propozycję brzmi hai . Zgadzamy się , jednak pod warunkiem że Ais-chan także dołączy  jako nowy członek . - Patrzyłem na Tobiego , przez jego głupią maskę , nic nie dało się wyczytać .
- Hai , jednak Naruto , jeżeli chcesz dołączyć to musisz pokonać jednego z naszych członków  w walce na śmierć i życie . - Wiedziałem o tym , przy wcześniejszym spotkaniu z Itachi , spotkałem go jeszcze przed tym incydentem z moją śmiercią , podczas jednej z misji  . Opowiedział mi jak przebiega dołączanie do tej bezwzględnej organizacji .  Przytaknąłem .
- Zostawcie Jiraye mnie , zajmę się nim . - Swoje kroki skierowałem w stronę klękającego sannina .  Jiraya miał liczne płytkie cięcia , jednak było też sporo głębszych jak np. rana przecinająca jego pierś na skos . - Nieźle cię poturbowali Jiraya  ,  wiesz , zastanawiam się czy nie wykończyć cię tu i teraz , jednak puki co powstrzymam się od tych chęci . Możesz mi się jeszcze przydać . - Sannin podniósł głowę tak że można było widzieć jego twarz  ,  przewijały się przez nią różne emocje : smutek , dezorientacja , szczęście , nawet strach się pojawił .
-  Czemu chcesz dołączyć do tej głupiej organizacji ? Przecież kochasz Konoche , sam mówiłeś że oddał byś za nią życie  , co się takiego zmieniło ?  Nie rozumiem . - Zbliżyłem się do niego na odległość jednego kroku i  uklęknąłem  .
- ZNAM    P R A W D Ę  .... o ojcu , o matce i o was wszystkich  . - Znów  aktywowałem Enmagana i spojrzałem prosto w oczy Jirayi . Widziałem wszystko , wszystkie jego myśli , jego smutki , zmartwienia , jego przyszłość jak i przeszłość , wszystkie punkty czakry , co jest za nim  i przednim . To właśnie jest pierwszy poziom mojego Kekkei Genkai : Enmagana . - Znam ciebie lepiej niż ty sam , wiem co myślisz  , co czujesz , WIDZĘ    W S Z Y S T K O .  Widzisz ja naprawdę umarłem , jednak Kyuu mnie wyleczył jedną z najpotężniejszych technik jakie istnieją . Kiedy balansowałem na krawędzi życia i śmierci , przez dwa dni trafiłem do podziemi  i zgadnij na kogo tam spotkałem . Mojego ojca i matkę , wiesz że on tak naprawdę jest tam panem , zawsze był  , na ziemi był znany jako Minato Namikaze  , sprowadził do piekła też matkę  , ale mniejsza z tym , podczas dwudniowej nieobecności spotkałem moją drugą część ... -  Dalszą wypowiedź przerwał mi Tobi .
- A więc to prawda, przepowiednia o jin i jang  . . to wszystko prawda .   Będę ci wierni Książę  reszta Akatsuki  również  .- Tobiukłoniłmi się . Wszyscy oprócz Uzumakiego byli zdziwieni zachowaniem zawsze głupkowatego Tobiego , teraz poważni , w jego głosie było  słychać ogromny szacunek . Ja zaś nie zwróciłem na niego uwagi . Zabawne było przyglądać się wciąż zmieniające się jak film  , uczucia wielkiego sannina Konohy . Ręką dotknąłem czoła Jirayi  , lekkie złote światło pojawiło się w miejscu dotykanym przeze mnie  .  Wymazałem mu ostatnie wydarzenia z pamięci  i uśpiłem go . Wstałem z klęczek i odwróciłem się w stronę wciąż przyglądających mi się  dwom członkom Akatsuki . 
- Ays  idziemy . Prowadźcie . - Zwróciłem się do Itachiegi oraz Kisame  . Ostatni raz zwróciłem wzrok w stronę  Jirayi  - Żegnaj  . . .  -  Znów wróciłem wzrokiem przed siebie  . Tobi i reszta już przemieszała się po drzewach ,  tylko ja i Ais zostaliśmy w tyle .  - Dobra ruszamy , Ais umiesz może poruszać się po drzewach ? - zapytałem się jej  ,  ona jednak pokiwała tylko twierdząco głową  . - No to ruszamy . -  
            Przemieszczaliśmy się już dość długi czas , widziałem że Ais zaczyna nierówno oddychać , nawet  Itachi oraz Kisame  po wyczerpującej walce ledwo co już biegli . 
- Zróbmy postuj  , za dwie godziny wyruszamy dalej w drogę . 



**********************************************************************************

( 5 godzin później )
W końcu po 5 godzinach dotarliśmy do miejsca w którym znajdowało się główne wejście do siedziby najniebezpieczniejszej organizacji na świecie .
- Naruto - sama jesteśmy na miejscu . - Tobi wykonał jakieś pieczęcie dzięki którym kamienne drzwi się otworzyły . Weszliśmy do środka .



C.D.N.


No , notka się pojawiła , tak jak obiecałam , przez dwa tygodnie prawdo podobnie nie pojawi się żadna notka , ponieważ jadę ( w końcu ) na te wakacje . Trzymajcie kciuki za pogodę , jej !!! Za błędy przepraszam , pozdrawiam .




wtorek, 30 lipca 2013

Rozdział 4

CZĘŚĆ 1

Wioska i spotkanie

Dziwny jest ten świat . Byliśmy już niedaleko Kumo - gakure , kiedy wyczułem trzy czakry z czego jedna była już na wyczerpaniu .
- Ai , mogła byś zostać tu na chwilę ? - Odwróciłem się w stronę Ai-chan . Dziewczyna zawsze szła o dwa kroki za mną , kiedy spytałem się dlaczego to robi ,  odowiedziała jako że jestem jej starszym oniisama  , ona musi zwracać się do mnie z szacunkiem i że u niej w wiosce tak właśnie wygląda szacunek dla starszej osoby ( N : brzmi to jak bym miał z 40 na karku , no ale cóż ,tak już jest w podrzędnych wioskach . ). Skierowałem się w stronę skąd dochodziły dźwięki odbywającej się walki .
- Hana enko - no jutsu ! - Jeden z atakujących wrogów posłał ogniste jutsu ( jak się okazało Jirayi ) , ostatkami siłami Jiraya uniknął spotkania z  techniką , jednak nie uniknął licznych shurikenąw nadlatujących w jego stronę . Drugi przeciwnik z dość licznymi ranami , z których obficie ciekła krew , ruszył w stronę sannina  . Moją uwagę przykuły stroje atakujących ninja . Obydwoje mieli na sobie płaszcze Akatsuki . Jak tak dalej pójdzie to Jiraja  może źle skończyć ,  jednak jeśli mu pomogę on mnie zobaczy i jest po mnie , co robić ?
~ Naruto pomóż mu , a potem usuń jego wspomnienia tą techniką ... - To nawet nie zły pomysł .
- Arigatou Kyuu. - Podziękowałem lisowi . Wolnym krokiem ruszyłem w stronę wciąż atakujących shinobi . - Ej , zostawcie starca , przecież widzicie że ledwo żyje . - Dopiero teraz zwróciłem ich uwagę .
- N ... naruto ... ale przecież ty ... nie żyjesz , byłem na twoim pogrzebie ... Jak ??? - Jiraya wpatrywał się teraz we mnie z szokiem wymalowanym na twarzy . Nic nie opowiedziałem . Nie miałem co od powiedzieć . 
        Wolnym krokiem ruszyłem z stronę dwóch członków Akatsuki , jak się okazało jednym z nich był Kisame , zaś jego partnerem   był sam Uchiha Itachi . 
- Wygląda na to że znowu się spotykamy Itachi .Czy wasza propozycja wciąż jest aktualna ? -  Spoglądam w oczy Itachiego , dostrzegam sharingan , czuję jak próbuje wciągnąć mnie do całkowicie innego świata , jednak to na mnie nie działa . Po tym jak '' odżyłem '' , wszystkie moje prawdziwe zdolności się ujawniły , jedną z nich jest moje prawdziwe Kekkei Genkai : Enmagan , które włącza się wtedy kiedy wyczuję że atakuje mnie inne Kekkei Gankai .( Enma - Diabeł / Hades po.Jap. Kekkei Genkai  uzuskane przez połączenie duszy jin i jang .)

POZIOM  I - Ognisty  wzrok                         POZIOM II - Ognista rozpacz



 POZIOM III - ? ( jeszcze  nie wiem jaki )
- Czyżbyś zmienił zdanie , i postanowił dołączyć do nas ? - Przygląda mi się badawczo , jednak ja nie czuję strachy , przeżyłem własną śmierć , to przeżyje też przeszywający wzrok Itachiego Uchihy .
- Naruto nie , nie rób tego , przecież oni cię zabiją . - Błaga Jiraya , jest nieświadomy że mnie praktycznie nie da się zabić . Po śmierci przez dwa dni byłem w piekle . Spotkałem tam , jak się okazało , mojego ojca  Minato Shi ( shi - śmierć po jap.od.Aut.) oraz Kushina Uzumaki-Shi , Minato władca piekieł oraz wszystkich diabelskich pomiotów na świecie , zaś Kushina jako pani podziemi prze prowadza zmarłych tam gdzie ich miejsce . Ciekawa rodzinka .
- Hahaha, ty nic nie rozumiesz , myślisz że mnie znasz ? Wiedz że się mylisz jesteś taki sam jak cała reszta tych śmieci z Konochy . Podobno znałeś mojego ojca , jednak nic o nim nie wiesz , nie wiedziałeś o nim nic. Wiesz że widziałem się z nim ? Rozmawiałem , z Kushiną tez rozmawiałem . Dowiedziałem się wielu ciekawych rzeczy jak np. tym że Kyuubi był kontrolowany podczas napadu na wioskę lub o że  Uchiha , Prawda Itach , albo raczej powinienem powiedzieć Tobi , co ? - Zwróciłem się znowu do Itachiego . Za członkami Akatsuki , z drzewa wyłonił się zamaskowany męszczyzna , wyszedł z drzewa i stanął koło Kisame oraz Itachiego .
- Jak zawsze zaskakujesz Naruto  . Gdzie twoja nowa towarzyszką ? Jinchuuriki , jak mniemam . Jeśli można wiedzieć , to ilu ogoniasty ?- No tak zapomniałem o Ais . Wyczuwam ją 10 metrów za mną , odwracam się bokiem , do przeciwników i wołam .
- Ais , wyłaś zza tego drzewa . - Zza sporego dęby wyłania się blondynka .
- Hi.







W czwartek pojawi się 5 rozdział , za błędy przepraszam . Pozdrawiam !!!










piątek, 19 lipca 2013

Rozdział 3

Mam siostrę !!!



Po obudzeniu się , poszedłem  nad staw który znajdował się niedaleko naszego obozu . Wykonałem poranne czynności  i  już zacząłem się ubierać gdy nagle wyczułem obecność Aishy -  chan . Obróciłem się i mój wzrok skrzyżował się  ze wzrokiem 10-io latki .
- O Ais -chan już nie śpisz ? - Mała pokiwała twierdząco głową i szybko odwróciła wzrok w inną stronę . Dopiero teraz zauważyłem że jaj twarz jest cała czerwona , ( ooo mała się zawstydziła . od Aut.) a ja stercze w samych (mokrych ) bokserkach .
- Naruto - sama , nie było cię w obozie , więc postanowiłam cię poszukać , iii tak trafiłam na ciebie tutaj  . - Ais zaczęła się tłumaczyć .
~ Naruto nie dręcz już jej , na boga ubierz się wreszcie , biedaczka za chwile zemdleje przez ciebie ~ oburzył się Kiuu
- Hai , hai już się ubieram , no ale futrzaku nie powiesz mi chyba że to nie było zabawne , co ? hahaha . -
~ Tylko nie futrzaku ty deklu . Dla przyjaciół Kurama  a nie futrzak , ty gnomie mały . ~ Wydarł się lis  , aż mnie głowa rozbolała .Ocknąłem się .
- Naruto - sama  , czy wszystko wyporządkuj , nie odezwałeś się przez całe 5 minut , już myślałam że się na mnie za coś obraziłeś . -  Błąd włosa pomachała mi przed twarzą.
- Gomene za to , po prostu się zamyśliłem - Zacząłem się ubierać , po ubraniu się , z powrotem odwróciłem się do Ais .
- Ais -chan ja idę spakować rzeczy a ty w tym czasie wskakuj do wody bo za pół godziny wyruszamy . - Odwróciłem się na pięcie i skierowałem swoje kroki w stronę obozu .

( Z perspektywy  Aishi )

Zdjęłam z siebie pobrudzone ubrania i wskoczyłam do ogromnego stawu. Woda jest taka przyjemnie chłodna , ciekawe co teraz robi Naruto - sama , na pewno coś ważnego .
- Ahhh jakie to odprężające . - Zaczęłam pływać . Ciekawe czy Naruto - sama przygarnie mnie , czy mogła bym zostać z nim jako jego przyjaciółka , a może nawet jako młodszą ( przyszywaną ) siostrę . Siostra Naruto Namikaze - Uzumakiego , Aisha Namikaze - Uzumaki , jak  to łanie brzmi .
- Ais - chan kończysz już ? Musimy za niedługo ruszać . -
- Hai , hai już kończę ! - Za długo rozmyślałam , muszę się pospieszyć . Szybko umyłam się , po czym wyszłam z wody aby się ubrać . Na ziemi leżała podkoszulka ,dopiero teraz uzmysłowiłam sobie że Naruto -sama musiał zostawić ją dla mnie . Jaki on jest wspaniały !!! Szybko ubrałam ją na siebie , a później włożyłam moje przybrudzone krótkie szare spodenki oraz założyłam już dość przenoszone buty  , które kupiłam za pieniądze zarobione na drobnych zleceniach ( ha .Nie napisze jakich , może w następnych notkach wspomnę o jej wcześniejszym życiu .od Aut. ) Skierowałam się w stronę obozu , po przejściu przez las , trafiłam na polanę na której się zatrzymaliśmy . Naruto - sama siedział  pod ogromnym drzewem  .
- No nareszcie , ale się gramoliłaś . Możemy ruszać ? -Nie mogłam wydać z siebie żadnego dźwięku , Naruto - sama był teraz taki poważny , całkowicie inny od wczorajszego Naruto - samy .
- Sumimasen , Naruto -oniisama . . .  - Co ja powiedziałam ,( jak tak dalej pójdzie to ona naprawdę zejdzie przed wcześnie z tego świata , hahaha!!! . od Aut.) a jak  Naruto -sama się na mnie zezłości i odejdzie , zostawi mnie , znowu będę sama . - S ssumimasen  Naruto - sama ja nie ... nie tego powiedzieć !!!- Łzy zaczęły spływać mi po czerwonych ze wstydu policzkach . Nagle poczułam dłoń Naruto - samy , na mojej głowie , podniosłam wzrok na twarz  Naruto - samy  .
- Nic się nie stało , naprawdę . Możesz mówić do mnie oniisama jeżeli chcesz  . . . ale w zamian ja też będę nazywał cię moją siostrzyczką , co ty na to ? -
- Oniisama !!! Arigatou  !!!- Przytuliłam go , oniisama jest taki ciepły , taki miły , i jest tylko mój  . ( trąci tu trochę lekkim świrem , nie? od Aut. )  
(Wracany do Naruto )  
Dziwne , dopiero niedawno zacząłem żyć na nowo a już mam młodszą siostrę . Dziwny jest ten świat .










 Rozdział wyszedł krótki i marny , kolejny będzie dużo lepszy , obiecuję !!!
Pozdrawiam !!!


czwartek, 18 lipca 2013

Ohayo minna !!!




Nowy rozdział będzie jutro ,miał być dzisiaj z okazji 1000 wejść ,ale  ponieważ dzisiaj nie mam za bardzo czasu na dokończenie go ( wina  mendokusai mamy , a nie moja (jej . . .  pierwszy raz to nie z mojej winy się coś dzieje !!!  )) obiecuję że nowa notka będzie jutro .

Chciałam się jeszcze zapytać czy zna ktoś może ciekawe blogi o Naru ( najlepiej jako zły / w Aka . /  ucieka z wioski lub chce ją zniszczyć .) Proszę o nazwy danego boga .

Sumimasen  i sayounara !!!!

piątek, 28 czerwca 2013

Rozdział 2

Spotkanie



2 tygodnie później





Po połączeniu mojej drugiej połówki i wydostaniu się z  trumny w raz z kiuubim postanowiliśmy udać się do Kumo-gakure i tak przez 2 tygodnie podróży,  dotarł do upragnionej wioski . Kiuubi obiecał mi że po dotarciu zacznie mnie trenować i pomoże mi w okiełznaniu mojej prawdziwej mocy .
- Kiuu dzisiaj jest koniec naszej podróży , mam nadzieje że pamiętasz o złożonej mi obietnicy. - Oby pamiętał bo jeżeli nie to będzie miał przerąbane. Podczas biegu wyczułem słabnącą ilość czakry
- Kiuu czujesz to ? - Zwróciłem się do demona .
~ Tak , jest jakieś 10 metrów przed nami . - Odparł . Przy spieszyłem więc swój bieg . Po 5 minutach dotarłem na miejsce i ujrzałem małą nieprzytomną dziewczynkę leżącą pod drzewem . Ostrożnie podszedłem do niej , ukląkłem , mój wzrok powędrował w stronę twarzyczki dziewczynki , miała jasną cerę , nieduże usteczka , jej twarz okalały  błąd włosy . Mój wzrok padł na jej niebieskie oczy , które okazały się szeroko otwarte ze strachu , nagle usłyszałem cieniutki , prawie niedosłyszalny głos wydobywające się z ust nieznajomej .
- Proszę , zabij mnie . - Byłem w szoku , jak taka mała może mówić takie rzeczy ? Jej niebieskie oczy błagalnie wpatrywały się we mnie .
~ Młody wejść coś powiedz , bo jak tak dalej pudzie to ta mała dostanie zawału w tak młodym wieku . - Głos Kiuubiego ocucił mnie .
- Co ci się stało ? - Wiem , niezbyt inteligentne pytanie ale w tym momencie nie wiedziałem jakie pytanie miałbym jej zadać . Jednak odpowiedzi nie otrzymałem ponieważ niebiesko oka zemdlała . Postanowiłem więc zatrzymać się i poczekać aż mała odzyska przytomność , rozłożyłem więc  namiot , wziąłem na ręce wciąż nieprzytomną dziewczynkę i położyłem ją w namiocie . Dokładnie sprawdziłem czy nie maj jakichś ran ,  miała jedną ale na tyle poważną że beż szybkiej pomocy sanitarnej nie obeszło by się , na szczęście w czasie pobytu w Konocha gakure , po kryjomu ćwiczyłem trochę różnego rodzaju medic - jutsu , więc wiedziałem jak uleczyć jej dość poważną ranię . Rana znajdowała się na lewym ramieniu , ramie było przebite czymś na wylot , mała miała też silny krwotok i prawdo podobnie gdyby nie ja , wykrwawiła by się na śmierć . Po uleczeniu rany za bandażowałem jej rękę . Dziewczynka wciąż nie wybudzając się spała w najlepsze , postanowiłem więc zostawić ją w obozie a samemu zebrać jedzenie oraz trochę drewna na opał . Stworzyłem więc klona któremu kazałem iść po coś do jedzenia a sam poszedłem po drewno . Zebrawszy trochę drewna na opał skierowałem się w drogę powrotną do obozu , po dotarciu do niego , rozpaliłem ognisko , nabiłem na specjalnie przygotowane patyki  ryby i zacząłem je piec . Po 10 minutach opiekania ryb usłyszałem dźwięk otwierania namioty , spojrzałem więc w tamtą stronę i ujrzałem dość ładną blondyneczkę , dopiero teraz mogłem dokładniej przyjrzeć się jej , miała ok 130 cm wzrostu , dość wątłe ciało , widać że dziewczyna od dłuższego czasu nie jadła , jej proste włosy sięgały do pasa , mała miała potargane łachmany na sobie , nie posiadała butów .
- Cc-o tak pachnie - Zwróciła się do mnie .
- Ryba , chcesz - Dziewczynka nieśmiało pokiwała twierdząco głową . Podałem jej jedna rybę , ona złapała ją szybko w obie ręce i zaczęła jeść , jadła tą rybę tak jakby ktoś miał ją jej zaraz zabrać i już nie oddać . - Zwolnij bo jak tak dalej pójdzie to się nią zadławisz  - Mała zwróciła swój wzrok na mnie , przez chwile przyglądała się mojej osobie .
- Czemu jesteś dla mnie miły ? - To pytanie mnie zdziwiło i to bardzo .
- A czemu miałbym być dla ciebie nie miły  ? Przecież nic złego mi nie zrobiłaś . - od powiedziałem na jej pytanie , dziewczynka znowu zabrała się za jedzenie . Zapadła niezręczna cisza , więc postanowiłem ją przerwać . - Jak masz na imię ? - Odłożyła swój posiłek na kolana i powiedziała .
- Ja nie mam imienia , Ludzie z wioski mówią na mnie demon . - Czyżby jinchuuriki ?
- A z jakiej wioski jesteś ?
- Z Kumogakure . - Pewnie długoogoniasty .
- Co byś powiedziała jak dałbym na imię ci Aisha ? - Może jak by się zgodziła to została by ze mną .
Dziewczynka zamyśliła się .
- Dobrze ... -
- Naruto , Naruto Uzumaki-Namikaze -
- Dobrze Naruto -sama - Uśmiechnęła się , w końcu się uśmiechnęła , byłem zdziwiony nadanym przez nią przydomkiem .
- Aisha nie musisz mówić do mnie ''sama'' , po prostu Naruto . - Uśmiechnąłem się do niej .
- Ale Naruto - sama jest dla mnie ważny , i będę do niego tak mówić . - Blondynka się do mnie uśmiechnęła .
- Więc Aisha ile masz lat ? - Zapytałem
- Mam 10 lat , a ty ? - Jak na 10 lakę była całkiem rozwinięta umysłowo , ale co ja się dziwie życie na ulicy uczy dorosłości . Niestety .
- Ja mam 16 lat i jestem z Konoha . Aisha Idę w stronę Kumo-gakure , idziesz ze mną ? - Zapytał się .
- Hai Naruto - sama . - Odparła z wigorem .
- Aisha - chan dalej boli cię to ramię ? - Zmartwiłem się .
-Iie , nie boli - W takim razie ulżyło mi .
- Więc jutro wyruszamy , no a teraz idź już spać bo jest już późno . Ja zostanę na straży . - Naruto usadowił się wygodnie i przyglądał się wstającej i kierującej się w stronę namiotu Aishy .
~ Jutro ciężki dzień więc ty też odpocznij Naruto , ja popilnuje obozu .  ~ Kiuubi za proponował
- Dobra tylko obudź mnie jak by coś się działo , dobrze ? - Zapytał się zmęczonym głosem Naruto .
~ Hai ,hai -






Mam nadzieje że ktoś to jeszcze czyta , przez to że dość dawno nie dodawałam żadnych notek , i za to  sumimasen , dodaje długą notkę która mam nadzieje że wam się spodoba .

czwartek, 20 czerwca 2013

Powrót !!!



Gomene za to że tak długo nie pisałam ale musiałam popoprawiać oceny ;) Jeżeli ktos to wogule czyta to chciałam was powiadomić że nowa notka pojawi się w sobote lub niedziele .

Pozdrawiam Sakuja -chan !!!!



piątek, 31 maja 2013

Rozdzial 1


POWRÓT  i  PRAWDA



Dwa dni później :


Otworzyłem oczy  i ujrzałem ... no nic , kompletna ciemność , ani jednego promienia słońca .
- Kuso *,  gdzie ja jestem ?
~  Jesteś w swojej trumnie , młody .
( Naruto przenosi się do środka swojej duszy )
- Yyyyyyyyyy gdzie ? - Co ten futrzak do mnie mówi ? Że niby ja w trumnie ? Jasne .
~  Tylko nie futrzak ty bachorze !!! Czy ty masz pojęcie jak ja się namęczyłem tą głupią techniką wskrzeszenia ? Wiesz ile ja czakry zmarnowałem na ciebie ? - Ojoj Kyuubi się wściekł !!! Nie dobrze !
- Oj Kyu  nie wrzeszcz tak , no dobra a tak w ogule to o co ci chodzi z tą techniką wskrzeszenia  ,
 bo nie bardzo rozumie ?
~  Normalnie baka * ,  byłeś umierający , więc postanowiłem użyć techniki wskrzeszenia '' KUCHIYOSE : Edo Tensei ``( Kyu ją stworzył : Aut.) - Tłumaczył
- Acha ... dobra powoli sobie przypominam ... Walczyłem z Sasuke , i właśnie miałem użyć Rasengana gdy ktoś z tyłu mnie zawołał i ja się odwróciłem ... później czułem kujący ból w Klatce piersiowej ... pamiętam jeszcze że wylądowałem w swoim umyśle , rozmawialiśmy i nagle zauważyłem postać ...
~  Tak ta postać to ty , a raczej twoja druga strona , twoje jang. - Co ten wyliniały lis mi tu opowiada ? Że niby moje co ? ~  Twoje jang , twoja druga strona duszy którą skrzętne ukrywałeś przed wszystkimi , nawet przed sobą . - Kyu zwrócił swój wzrok w punkt za moimi plecami , a na jego pysku zajaśniał cień uśmiechu  . Odwróciłem się na pięcie i ujrzałem ... siebie  ... albo raczej kogoś kto przypominał mnie miał czarne jak noc włosy , czarne oczy  ale nie to było najdziwniejsze ,
za plecami tego shinobi znajdowały się ogromne kruczo czarne skrzydła . Nagle czarnowłosy się odezwał .
- Bracie , znowu się spotykamy - Z jego głosu jak i z jego postawy biła  siła jak i pewność siebie , był niesamowity . Jego wzrok w skupieniu przyglądał  mi się . Byłem w szoku , chyba inaczej tego nie da się nazwać , po prostu mnie wcięło . Z szokiem przyglądałem się mojej drugiej połówce , złej połówce .
- Jak mnie nazwałeś ? - Wciąż oszołomiony nie umiałem zadawać logicznych pytań .
- Bratem , moją drugą lepszą połówką , moim jin . - Tłumaczył spokojnie , pewnie gdybym zadał to pytanie Sasuke lub Sakurze to by mnie wyśmiali , ale on nie . Stał spokojnie , nie krzyczał .
~ Naruto , pamiętasz złożoną mi obietnice którą mi złożyłeś w zamian za to że cię wskrzesiłem ? - Zapytał Kyuubi .Dopiero teraz przypomniałem sobie o obecności lisa , odwróciłem się z powrotem do niego ale tak żeby jednym okiem móc zerkać na nieznajomego . Już otwierałem usta żeby opowiedzieć na pytanie Kyuubiego gdy uprzedził mnie stojący niedaleko shinbi .
- On nie pamięta tego momętu , widocznie był już tak blisko przepaści że jego mózg nie zdążył zbyt dobrze zarejestrować  tego momentu  .- Demon zamyślił się na chwilę , a później opowiedział na zadane niemo pytanie Uzumakiego .
~ A więc dobrze , wytłumaczę ci o co mi chodzi . W zamian za to że cię wskrzesiłem zażądałem od ciebie jednego , a mianowicie tego żebyś zjednoczył się z Nim - Tu jego wzrok padł na chwilę na osobę stojącą za mną . Nic z tego nie rozumiałem . Kyuubi kontynuował . - Podczas pieczętowania mnie w ciebie Yondaime Hokage - Minato Namikaze użył jeszcze jednej dziwnej pieczęci której dowód masz na brzuchu , ta pieczęć miała na celu oddzielenia obydwu twoich charakterów . Jin zostawił w tobie  , zaś jang za pieczętował głęboko w twojej pod świadomości  . Postanowiłem więc ci to uświadomić . Nie muszę chyba ci tłumaczyć tego że się na to zgodziłeś , a i byłbym zapomniał , ty nie wiesz kto jest twoim ojcem  , prawda ?- Dopytywał się Kyuubi .
- Ty znałeś mojego ojca ? -
~ Oczywiście że wiem , bo on w końcu mnie w tobie zapieczętował . - Czy on chce mi powiedzieć że moim ojcem był Yondaime Hokage ? ~ Tak dobrze myślisz Minato był twoim ojcem . - Ale jeżeli on był moim ojcem to dlaczego zapieczętował we mnie Kyuubiego no Kitsune ?~ Uważał że będziesz miał na tyle silną samo kontrolę i wolę , że będziesz mnie mógł kontrolować . -
- Dość tego Kyuubi , wystarczy tej prawdy jak  na jeden dzień . - Odezwał się czarnowłosy .  Jego wzrok spoczął na mnie - Choć Naruto połączmy się , nawet nie wiesz ile czasu na to czekałem . - Jang podszedł do mnie , obrócił mnie przodem do siebie i ... przytulił , pierwszy raz coś takiego czułem , czułem bijącą od niego pewność ale i miłość . Czułem to on był mną a ja byłem nim , byłem tego pewien . usłyszałem jeszcze trzy ostatnie słowa - W końcu jesteśmy jednym . - Później rozbłysły dwa światła , jedno jasne , zaś drugie ciemne . Czułem  szczęście , jakby jedna część której zawsze mi brakowało wróciła na miejsce . W końcu byłem sobą .




 Wydaje mi się że notka wyszła całkiem nie źle  , jednak jeżeli mieli byście jakieś pytania bądź pretensje to piszcie je w komentarzach , Pozdrawiam Sakuja-chan !!!


sobota, 4 maja 2013

Prolog : Koniec

 

Gdzie ja jestem ? Co to za miejsce ? Czy ja nie żyje ...Zimno .. Ciemno...

- Naruto - basowy głos wyrwał mnie z zamyślenia , odowruciłem się i ujżałem ogromnego lisa o 9 ogonach .

- Kyuubi ? co ja tu robię ? - Pytania same wychodziły z moich ust , nie kontrolowałem ich .

- Hmmm ... zgaduje że umierasz .

- Rozumiem , ale dlaczego znalazłem się w swoim umyśle ? Czy nie powinienem ... no wiesz ... noooo iść w stronę światła czy coś takiego ? - Obserwując uważnie Lisa , zauważyłem że co chwile zerka w lewo . Zwróciłem swój wzrok w tą stronę i ujżałem siebie samego , tylko różnica była taka że drugi ja miał czarne skrzydła ,czarne oczy oraz miał zwykły czarny stój jaki najczęściej noszą ninja .

- Naruto poznaj swoją drugą stronę duszy , którą skrywałeś do małego - Kuubi zwrócił się do mnie .
Popatrzyłem się na niego nic nie rozumiejącym spojżeniem . - Znam jutsu które zwróci twoją dusze ciału i użyje go jeżeli obiecasz że przyjmiesz swoją drugą połówkę i nie będziesz spychał jej w jak najdalszy kąt twojego serca .Co do jutsu to obudzisz się dopiero po upływie 48 h . A więc do zobaczenia za dwa dni Naruto - ku .





I prolog ... no dobra pierwsza notka,  i jak ???  nie mam doświadczenia więc błagam nie bijcie zbyt mocno ;)  za błędy , powtórki itp.  Jeżeli macie jakieś uwagi lub coś w tym stylu to piszcie w komentarzach . POZDRAWIAM !!! ~~ Sakuja-chan

poniedziałek, 8 kwietnia 2013

NAJLEPSZE blogi !!!


Naruto w Akatsuki :


  1. Zemsta Przyjaciół czyli Naruto i Sasuke przyjaciele na wieki – by Shadow Tenshi
  2. Naruto w AKATSUKI?!?! -Inna Historia Naruto
  3. naru-kyu-aka.blog.onet.pl by Kirashi
  4. nasz-maly-kitsune-w-akatsuki.blog.onet.pl by Mine
  5. naruto-in-akatsuki.blog.onet.pl by Mys7ic
  6. naruto-delia-akatsuki.blog.onet.pl by TobiMilobi
  7. http://powrot-naruto.blog.onet.pl/ by Villemo
  8. http://yaoi-opo-sasunaru.blog.onet.pl/2008/09/

Naruto - zły :



  1. naruto-the-demon-king.blog.onet.pl by Mefistofeles
  2. naruto-kyuubi-lord.blog.onet.pl by Shadow Tenshi
  3. naruto-powrot-po-latach.blog.onet.pl by Kita Yamakazi
  4. missing-team.blog.onet.pl by KaTi ( nie czytałam ale wydaje się ciekawy;))
  5. Zemsta Przyjaciół czyli Naruto i Sasuke przyjaciele na wieki – by Shadow Tenshi
  6. http://smierc-zycie-naruto.blog.onet.pl/
  7. http://naruto-school-in-konoha.blog.onet.pl/2010/02/
  8. http://nikushimi-no-umi.blog.onet.pl/



Naruto chory / umierający :


  1. wola-ognia.blog.onet.pl by Karoru
Naruto poza wioską :


  1. naruto-fanfic.blog.onet.pl by 4th Hokage
  2. demonem-stac-sie-musze.blog.onet.pl by MiraSue
  3. http://nibs.blog.onet.pl/
  4. http://naruto-mystical-life-of-the-warrior.blog.onet.pl/
  5. http://naruto-milosc.blog.onet.pl/
  6. http://naruto-story-przeznaczenie.blogspot.com/
  7. http://historia-naruto-namikaze.blogspot.com/
  8. http://missing-team.blog.onet.pl/
  9. http://mistogun.blog.interia.pl/
  10. http://yaoi-itachi-naruto.blog.onet.pl/
Naruto w ANBU :


  1. http://naruto-namikaze-adama.blog.onet.pl/2010/06/26/51-spotkanie-nie-tylko-rodzinne-cz-1/
NaruHina :
  1. love-story-naruto-hinata.blog.onet.pl by barbados89
  2. naruto-i-hinata-lovestory.blog.onet.pl by Naruto Namikaze
  3. life-naruto-and-hinata.blog.onet.pl by Aguś
  4. naruto-i-hinata-shinobi.blog.onet.pl by Gruszka
  5. life-naruto-hinata-love.blog.onet.pl by Fakiri
  6. we-are-dead.blog.onet.pl by Green_Miss
  7. solah.blog.onet.pl by jk
  8. naruhina-loveforever.blog.onet.pl by FireMan
  9. dark-whispers.blog.onet.pl by Ayoko
  10. naruhina-historia-pisana-na-nowo.blog.onet.pl by Patryczek

NaruSaku :
  1. naruto-life-and-love-story.blog.onet.pl by Wielki
  2. naruto-and-friends-live.blog.onet.pl by Madara
  3. http://naruto-zakazana.blogspot.com/p/zwiazki.html



SasuSaku :
  1. sakura-no-sasuke.blog.onet.pl by Ana
  2. mwz-naruto.blog.onet.pl by Kiyo
  3. sasusaku-high-school.blog.onet.pl by Sakura
  4. sasusaku-love-forever.blog.onet.pl by Sakura
  5. losy-sakury-i-sasuke.blog.onet.pl by Myszka
  6. nowy-czas-nowe-zycie-by-myszka.blog.onet.pl by Myszka

NaruSasu :


  1. http://sasuke-i-naruto-w-mroku-ciszy.blog.onet.pl/2010/05/06/rozdzial-pierwszy/
  2. http://naruto-sasuke-story-about-forbidden-love.blog.onet.pl/2011/05/26/nowosc/
NaruIta:


  1. http://red-rose-yaoi.blog.onet.pl/
  2. http://yaoi-itachi-naruto.blog.onet.pl/

O Akatsuki :
  1. akatsuki-forever.blog.onet.pl by Jukata
  2. akatsuki-lucy.blog.onet.pl by Lucy
Naruto jako demon :


  1. http://milosc-naruto-i-kyasurin.blog.onet.pl/

Mam nadzieje że spodobają wam się te blogi , tak bardzo jak mi ;) Jeżeli kogoś uraziłam to gomenesai ( chyba tak to sie piesze )











czwartek, 4 kwietnia 2013

Witam :)

Na tym blogu będę opisywać życie Naruto .

 Naruto podczas jednej misji zostanie zabiety ...

Orzyje ...  Zmieni się ...

naleprze czy na gorsze ...  nikt nie wie ...